Styropian czy wełna

Zbliżała się zima. Zbliżała się zdecydowanie za szybko.

Patrząc za okno i wypierając się to, co wskazuje termometr, nie da się ukryć potrzeby docieplenia domu.

I co z tego, że spełnia polską normę? No nic. Przecież nie budowałem w celu jej spełnienia, tylko po to, żeby tam mieszkać. Na dodatek mieszkać dość tanio.

Zima mineła, a ja przed zimą nie dałem rady ocieplić domu, bo kredyt, który został mi przyznany o godzinie 12:30 o 17:00 został odwołany. Działo się pod koniec września. Może i lepiej? Wiadomo co się działo z frankiem w styczniu, a potem w lutym. Cuda.

Co dotytułowego pytania, to odpowiedź jest dość przewrotna. Bo ocieplaj tym czym wolisz. Oba te materiały mają swoje zalety, oba mają wady. Dla budownictwa jednorodzinnego oba materiały są tak samo dobre w użyciu. Wełny kładzie się mniej na grubość, zachowując tak samo dobre parametry cieplne.

Niezależnie od tego co wybierzesz, będzie się liczyć dokładność wkonania. Przy ociepleniu nie może być żadnej fuszerki, bo efekt ocieplenia może mocno różnić się od tego na co liczymy. Typowym błędem przy kładzeniu styropioanu jest niedokładne spasowanie poszczególnych płyt, a potem wypełnienie szpary klejem, co tworzy lokalny mostek cieplny.

Czyli złota zasada: pilnować wykonawców jest jeszcze bardziej na miejscu. Nie daj sobie zakleić siatką styropianu zanim go nie obejrzysz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *