Mam blat do rżnięcia. Trzeba wyciąć dwie wielkie dziury. Jedną pod kuchnie elektryczną, drugą pod zlew. Cała zabawa odbywać się będzie oczywiście w kuchni. Nie wiem tylko co kupić. Lubię narzędzia. Źle. Lubię dobre narzędzia i przez to nie wiem na co wydać pieniądze. Z jednej strony warto kupować profesjonalne
narzędzie – czyli takie, których nazwa niewiele mów (kress, makita), z drugiej strony to lekki bezsens wydawać kupę szmalu na coś co użyje się raz, no może trzy razy do roku.
No i jeszcze moc. Zazwyczaj w low-endzie narzędzia dysponują fatalną mocą, nie dającą absolutnie żadnego zapasu do cięższych robót niż cięcie kartonu
. A przecie ta moc jest potrzebna, żeby brzeszczot/tarcza i czy inny whatever nie zatrzymał się.
Ma ktoś może pomysł?
Może coś polecić?
Dobre, mocne i nie za drogie, bo na tanie narzędzie nawet nie chce patrzeć.