Marcin wie, że NIE jestem zwolennikiem kablowania pod komputery w domu – myślę, że wifi spisuje się całkiem nieźle. Ale właśnie uświadomiłem sobie, że wchodząca generacja sprzętu TV z założenia ma być podłączona do internetu. Ponieważ nie widziałem jeszcze odtwarzacza BR który miałby wifi – to jest sytuacja kiedy należy pamiętać o kablu. Tam gdzie… antena/telewizor.
To proste, ilość danych, które musiałby być przesyłane jest zbyt duża na sensowne słanie ich wifi. :D
Tu się mylisz. Strumień skompresowanej telewizji HD ma typowo ok. 18mbit, w kablówkach stosuje się czasem strumienie do 45mbit, do czego wifi całkiem by wystarczyło. ALE – ja nie pisałem o dostarczaniu wideo przez internet tylko o odtwarzaczach BluRay, które używają połączenia z internetem do ściągania dodatkowego kontentu „statycznego” typu: napisy, komentarze, strona domowa filmu, gry na temat itp itd. Do tego wystarczy w zupełności 512kbit. Trochę jak Nintendo Wii.
A w takim wypadku, to fakt. A samo wii ma właśnie wifi :D, do ethernetu trzebaby dokupić przejściówkę. Więc…