Dębowe parapety i ich montaż, część I

Zawsze chciałem mieć dużo drewna w domu. Drewniane parapety, parkiet, ba, nawet łazienkę chciałem mieć całą w drewnie.

Początek historii sięga dwóch lat wstecz, kiedy na potrzeby przyszłych drzwi i parapetów zakupiłem 2m^3 dębowych desek. Niech leżą i schnął.

Okazało się, że drzwi to jednak samemu nie dam rady zrobić, szczególnie drzwi dębowych. Powodem jest samo drewno. Twarde, ciężkie w obróbce która dość mocno się kruszy co w efekcie prowadzi do powstania wielu odpadków.

Zrobienie parapetów jest jednak dużo prostsze. Same parapety w celu uniknięcia ich odkształcania się zostały sklejone z kilku listew o grubości mniej więcej 2 cm. Efekt grubego na 5 cm parapetu uzyskano poprzez naklejenie listwy czołowej w pionie oraz zamknięciu jej od dołu. Spodnia część parapetu została też wzmocniona kratownicą, w tym przypadku również dębową, ale z powodzeniem można tutaj zastosować choćby sosnę. Kratownica jest tylko elementem spajającym i stabilizującym, który potem, w czasie montowania, wypełni się niskoprężną pianką poliuretanową.

Tak prezentuje się druga strona parapetu, widać drabinkę zrobioną od wewnętrznej strony.
dębowy parapet od wewnątrz - widać drabinkędębowy parapet od wewnątrz – widać drabinkę

Na tym etapie dobrze jest polakierować krawędzie – zarówno te które będą szły do ściany, jak i tą która będzie przylegać do okna.

W części drugiej będzie opisane to jak zostały osadzone parapety, a w części trzeciej wykończenie.

Zobacz więcej zdjęć z montażu: montaż dębowych parapetów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *