Mateusz poruszył męczącą mnie od dawna kwestię dotyczącą tematu: klimatyzacja w domu jednorodzinnym. Sam „bujam się” z tym tematem od jakiegoś czasu, ale w przeciwieństwie do Niego będę raczej starał się zainstalować rozwiązanie oparte nie na rurach i tłoczeniu powietrza, tylko na jednej pompie ciepła i wielu wymiennikach. Tego typu rozwiązanie składa się z wielu indywidualnych nadmuchów.
Zalety
- w jednym pokoju można chłodzić a w drugim grzać
- indywidualne programowanie dla każdego pokoju
- brak nadmuchu centralnego to mniejszy hałas
Wady
- droższa instalacja
- więcej elementów, co oznacza:
- wyższe koszty obsługi pogwarancyjnej
- wyższe koszty obsługi (np. w moim przypadku czyszczenie 4 urządzeń nadmuchowych)
- więcej robót
- zasilanie do każdej jednostki wewnętrznej
- przewody z chłodziwem
Jak widać, teoretycznie więcej wad niż zalet, ale wady mają dla mnie dużo mniejszą wagę.
Marcin,
rozwiązanie twojego problemu nazywa się „multisplit” – jedna sprężarka (poza budynkiem) zasilająca zespół wymienników – każdy chłodzący/grzejący jeden wylot powietrza/pomieszczenie. Oczywiście dzięki temu można każdym sterować oddzielnie za pomocą kontrolera a nie tylko zamykania/otwierania przepustnicy.
http://www.adinstal.com.pl/index.php?id=14207 tu jest zgrabny rysunek jak to działa.
Tak wiem, zobacz tagi :D
mała poprawka – urządzenie nadmuchowe wspólne, tylko potem powietrze przechodzi przez oddzielny wymiennik dla każdego pomieszczenia. I jeszcze jedno – kto powiedział że ja myślałem o czymś innym? A poza tym, nie da się zrobić klimy bez rur i tłoczenia powietrza;-)))