Złamany pilnik, a tępa piła spalinowa

Jak już kiedyś pisałem w poście: drewno, piła, siekiera i ból mięśni w wolnych chwilach zajmuję się aktualnie rąbaniem drewna, a właściwie piłowaniem, przekładaniem, rąbaniem i układaniem. Oczywiście gdzieś w między czasie dokładam suche drewno do kominka w celach prymitywnego pozyskania ciepła z procesów: najpierw zagazowania drewna, a potem jego spalenia. Czy jakoś tak. Zna ktoś dokładnie proces? Nieważne, jara się, tak? wystarczy. Ale nie o tym miało być.… Czytaj dalej Złamany pilnik, a tępa piła spalinowa